9 maja wybraliśmy się na wycieczkę do Wadowic. Naszym celem był Dom Rodzinny Jana Pawła II, Karola Wojtyły. Oprowadzała nas siostra zakonna, która wspaniale opisała każdy zakamarek tego pełnego wspomnień miejsca. Widzieliśmy zarówno piękne ornaty, jak i przedmioty osobiste Papieża i Jego rodziny. Naszą uwagę zwróciła broń, z której Ali Ağca strzelał do Jana Pawła w 1981 roku. Każdy pamięta ten zamach, który nadal budzi przerażenie, jednocześnie jednak pozwala uwierzyć w cuda, bo chyba tylko cud mógł wtedy uratować Papieża przed śmiercią. Nasza przewodniczka pokazała nam również kajak, którym za młodu pływał Karol Wojtyła. To naprawdę niezwykły kajak – służył on później jako ołtarz podczas polowej mszy świętej. Po intensywnym, pełnym wrażeń i wzruszeń zwiedzaniu, udaliśmy się na słynne papieskie kremówki. Stanowią one nie tylko pyszny deser – to także element historii i przedmiot dumy miasta Wadowice, ściśle związany z postacią Jana Pawła II. To właśnie On, podczas jednej ze swoich pielgrzymek do rodzinnego miasta, wspomniał o kremówkach, które jadł razem z kolegami po maturze w 1938 roku. Jak mówił z nutą żartu, ale i nostalgii – jedli po kilka naraz i urządzali zawody, kto zje więcej! My poprzestaliśmy na jednej, ale naprawdę przepysznej!